Gry planszowe

Gry planszowe od kilku już lat przeżywają prawdziwy renesans. Nic w tym dziwnego - to doskonała rozrywka dla osób w każdym wieku. Planszówka to jedna z niewielu zabawek, która ma moc integrowania pokoleń, czego nie można powiedzieć o grze komputerowej. Specjaliści podkreślają, że gry planszowe doskonale wpływają na rozwój dzieci. Uczą nie tylko współpracować w grupie, logicznie myśleć i... przegrywać, ale także wspomagają rozwój pamięci, myślenia strategicznego i abstrakcyjnego. Gry planszowe dla dzieci opracowywane są z uwzględnieniem możliwości intelektualnych każdego malucha. Możemy więc wybrać grę dla 4 latka i mieć pewność, że poradzi sobie z jej zasadami.

Gry rodzinne

Jeśli cała rodzina łyknęła bakcyla i gry planszowe na równi fascynują mamę, tatę i dzieci, sięgajmy po gry rodzinne. To doskonały pomysł nie tylko na codzienne wspólne spędzanie czasu, ale także na specjalne okazje - kiedy spotykamy się w większym gronie, w czasie rodzinnych uroczystości czy świąt. Planszówka ma niezaprzeczalne walory integracyjne. Nawet najwięksi maruderzy i malkontenci w końcu chętnie dołączą do zabawy, kiedy zobaczą jak przyjemnie się współpracuje i rywalizuje w większej grupie.

Byle się szybko nie znudziła!

Planszówki wydawane są z wielką starannością. Nie brakuje na rynku gier, które są tak dobrze wykonane, że kiedy się znudzą, mogą powędrować w kolejne ręce. Oczywiście ciekawa gra planszowa powinna być bardzo "grywalna" - im ciekawsza mechanika gry, tym większa szansa, że prędko nam się nie znudzi. Są gry, które mają kilka poziomów trudności. Z małymi dziećmi gramy więc inaczej, ze starszymi inaczej. Warto też wykorzystać potencjał gier rodzinnych do tego, żeby grać parami czy większymi grupami.

Zanim nasze dziecko wsiąknie w świat gier komputerowych, dobrze nauczyć je czerpać radość z gry w planszówki. Ani dzieci, ani dorośli nie powinni spędzać całego wolnego czasu przed monitorem - gry planszowe to doskonała alternatywa dla świata wirtualnego. Planszówki to także niepowtarzalna okazja, byśmy spędzali więcej czasu na rozmowach i patrzeniu sobie w oczy. Tak, i na ręce - bo czasem ma się ochotę trochę pooszukiwać...